W Polsce wprowadzono stan epidemiczny – zamknięte są szkoły, przedszkola, wiele sklepów z odzieżą czy produktami, które nie są niezbędne do życia. Przepisy nie dotyczą jednak sklepów spożywczych, drogerii czy aptek. Z jednej strony właściciele tych sklepów mogą liczyć na bardzo duży wzrost przychodów i jako jedyni nie są zagrożeni bankructwem z powodu konieczności zamknięcia sklepu. Z drugiej strony jednak – ci, którzy stoją za kasą, mają większą szansę na zarażenie się koronawirusem i przekazania go dalej – swoim bliskim, współpracownikom czy właścicielowi, który przyjeżdża rozliczyć pracownika. Jak się bronić przed wirusem, stojąc za kasą w sklepie?
-
Zminimalizuj kontakt bezpośredni z klientem
Jak wiadomo, koronawirus roznosi się drogą kropelkową, czyli za pośrednictwem śliny i płynów wydalanych podczas kaszlu i kichania. Patogen może się także utrzymywać na powierzchniach płaskich i gładkich oraz na rękach czy twarzy – jeśli te miały kontakt ze śliną czy wydzieliną z nosa. Wystarczy więc dotknąć ręką okolic ust, by przenieść na nią wirusa. Eksperci twierdzą, że nawet 80% chorych nie wie, że ma infekcję – przechodzą ją całkowicie bezobjawowo. By zminimalizować ryzyko zarażenia, koniecznie trzeba zmniejszyć kontakt bezpośredni z klientem. Warto wykorzystać takie rozwiązania jak:
- zamontowanie taśmy ograniczającej możliwość zbliżenia się klienta na bliżej niż 1-1,5 metra do kasy,
- w ramach możliwości, w małych sklepach, zniesienie samoobsługowego sposobu robienia zakupów,
- sugerowanie dokonywania płatności bezdotykowych za pomocą terminala płatniczego.
Dzięki temu szansa na zetknięcie się z patogenem będzie minimalna.
-
Sprawdźmy rozwiązania techniczne
By płatności bezdotykowe mogły być realizowane w założeniu jak najmniejszego kontaktu z klientem, konieczne jest posiadanie oczywiście terminala płatniczego oraz odpowiedniej kasy fiskalnej, która umożliwia automatyczne skopiowanie wymaganej do zapłacenia kwoty tak, by kasjer nie musiał przepisywać jej ręcznie.
Oczywiście najbezpieczniejsze dla kasjerów są kasy samoobsługowe, jednak niewielu przedsiębiorców może sobie na nie pozwolić. Całkiem dobrym rozwiązaniem są stacjonarne kasy fiskalne, które posiadają specjalną osłonkę na klawiaturę z tworzywa sztucznego. Może to być gumowa nakładka, jak w przypadku kasy fiskalnej Next Online. Jej koszt to jedynie około 30 złotych, a bez problemu możemy ją dezynfekować. W przypadku kas mobilnych, zaopatrzmy się w specjalne pokrowce, które także można prać ręcznie lub przecierać szmatką z płynem do dezynfekcji.
O ile za kasą stoi tylko jedna osoba, to tego typu rozwiązania mogą nie być konieczne. Jeśli jednak kasjerów korzystających z jednej kasy fiskalnej jest więcej, warto podjąć takie kroki zabezpieczające nasze zdrowie.
-
Zabezpieczenia pracowników
Wszyscy wiemy, że płyny antybakteryjne do rąk są obecnie na wagę złota. W wielu sklepach ich już zabrakło. Orlen rozpoczął produkcję swoich własnych płynów, które są dostępne na stacjach w 5-litrowych baniakach za ok. 100 złotych. Warto się w nie zaopatrzyć, by kasjerzy po każdym kontakcie z klientem mogli dezynfekować dłonie. Jeśli jednak w naszej okolicy jeszcze nie są dostępne lub cena produktów znacząco wpłynie na nasz budżet, w łatwy sposób możemy samodzielnie je wyprodukować. By otrzymać 100 ml takiego kosmetyku, wystarczy wymieszać ze sobą:
- 80 ml alkoholu etylowego (zwykłego spirytusu dostępnego w sklepach),
- 15 ml żelu aloesowego (dostępnego w drogeriach i marketach),
- 5 ml ulubionego olejku eterycznego,
- witaminę E w płynie.
Taki płyn nie tylko dezynfekuje, ale także zapobiega wysuszaniu się skóry dłoni. Następnie wystarczy wlać roztwór do buteleczki z dozownikiem.
Przydatne są także specjalne maseczki na twarz, które jednak ciężko jest kupić. Możemy się jednak zaopatrzyć w rękawiczki jednorazowe chirurgiczne, które należy wymieniać często i od razu wyrzucić do kosza. Przeszkolmy również pracowników z zakresu ich stosowania.
-
Sprawdźmy nasz asortyment
W tych dniach z pewnością należy ograniczyć oferowany przez nas asortyment. Wszystkie produkty, które do tej pory miały bezpośredni kontakt z dłońmi klientów, powinny być pakowane przy wykładaniu w jednorazowe torebki spożywcze. Mowa oczywiście o:
- owocach i warzywach,
- bułkach i innym pieczywie,
- cukierkach i słodyczach,
- produktach suszonych.
Nawet jeśli nakładaniem tego typu produktów zajmuje się kasjer przy kasie, o wiele bezpieczniej jest pakować je w ustalone porcje wcześniej. W przypadku niedopilnowania procedur bezpieczeństwa przez pracownika sklepu, koronawirus może zostać nieświadomie przeniesiony z rąk na produkty spożywcze – nawet jeśli później kasjer dłonie zdezynfekuje i sam nie ulegnie zarażeniu.
-
Wprowadźmy limity klientów
Mowa oczywiście o limicie osób znajdujących się w sklepie lub przy kasie. W przypadku niewielkich sklepików – szczególnie tych niesamoobsługowych pozwólmy, by do lokalu wchodził tylko jeden klient. Po jego wyjściu może dopiero wejść następny. W przypadku większych sklepów takie zasady mogą być trudne lub nawet niemożliwe do wprowadzenia. Możemy jednak pilnować, by przy kasie stała tylko jedna osoba, a od niej znajdował się dwumetrowy odstęp. Warto także w widocznych miejscach umieścić kartki z naszymi prośbami. Przypominajmy klientom, że dbamy o zdrowie nas wszystkich. By nieco złagodzić ewentualne ryzyko zarażenia się, jeśli to możliwe, to zostawmy drzwi do sklepu otwarte, by umożliwić swobodny przewiew powietrza. Piękna pogoda tym bardziej nam sprzyja.
A przede wszystkim nie możemy pozwolić, by panika przed koronawirusem przyćmiła nasz zdrowy rozsądek. Pamiętajmy, że nie tylko ratownicy medyczni i wojsko dbają o obywateli naszego kraju, ale my także – właściciele sklepów, którzy codziennie staramy się dostarczyć do domów milionów Polaków wszystkich niezbędnych produktów spożywczych.
Prezentowane tu porady są naszymi sposobami na walkę z pandemią, które stworzyliśmy na podstawie ogólnych zaleceń WHO oraz Ministerstwa Zdrowia. Pamiętajcie, że Polskie Kasy Fiskalne Online cały czas działają i dostarczają wam kas fiskalnych online do prowadzenia biznesu. Jesteśmy z Wami!